tag:blogger.com,1999:blog-448872351985890453.post8113141128365297123..comments2023-04-14T07:15:44.987-07:00Comments on SORKOVITZ: Gospodarz o winnicę się upomni...Ks. Rafałhttp://www.blogger.com/profile/01898682120922639143noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-448872351985890453.post-75687508925444536182011-10-16T00:44:44.194-07:002011-10-16T00:44:44.194-07:00.., jednak dopiero ~wolność~ weryfikuje prawdę o m....., jednak dopiero ~wolność~ weryfikuje prawdę o miłości. Cóż bowiem komu z niewolnika, który uprawia winnicę, gdyż musi..? Jeśli przyjaźń z Bogiem czy człowiekiem ma swój początek w głębi jestestwa ducha, to nie sposób zamienić jej na inną, bo zna się jej niepowtarzalną wartość i chroni ją jak bezcenny skarb. Tak jak koloratka z mężczyzny jeszcze księdza nie czyni, tak i życie bez głębi czystej duchowości staje się jedynie sceną pozorów i mniej lub bardziej udolnie odgrywanych ról. <br />Miłość jest prawdą, a ta jest zawsze tylko jedna.<br /><br />"Bo tam gdzie jest wierność Gospodarzowi, tam nigdy żywopłot i ogrodzenie nie zostaną zniszczone, a winnica w pustynię się nie zamieni…"<br /><br />Aleksandra MielowskaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-448872351985890453.post-31808314442007844982011-10-02T13:46:19.024-07:002011-10-02T13:46:19.024-07:00Wielkie Bóg zapłać za te słowa...Gospodarz, który ...Wielkie Bóg zapłać za te słowa...Gospodarz, który w swoim czasie o winnicę się upomni…Dramatyczna jest nasza „wolność” i możliwość zrujnowania tego, co ofiarował nam Pan… Wiem że to jest minimalny kroczek...kiedy jestem /jesteśmy tak zaślepieni i idziemy tą złą drogą..Droga łaski jest bardzo trudna...ale wszystko jest możliwe w tym który mnie umacnia..Najważniejsze jest zrozumieć że się coś źle zrobiło i już nigdy do tego nie wracać..ponieważ człowiek wierzący -prawdziwie wierzący jego myślenie zmienia sie o 180 stopni i nie można być głuchym na Miłość Boga ..trzeba odpowiedzieć na to wołanie,wrócić jak Syn Marnotrawny...Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat zyskał, jeżeli na duszy swej szkodę poniesie"? (Mt 16,26).Bezwiednie popadamy w niewolę, ponieważ wolność kojarzy nam się z brakiem granic i odpowiedzialności...Wiem że wszystko mi wolno ale nie wszystko buduje...I życzę sobie-nam aby nie upaść i aby nigdy nie zwątpić w Boże Miłosierdzie..Jestem tak wdzięczna że Bóg jest obecny w moim życiu , i nie ma nic wartościowszego i pięknego , jak przebywanie w jego obecnośći..KOCHAM GO BEZGRANICZNIE!!!Anonymousnoreply@blogger.com